Prawdy i mity o wybielaniu zębów
Współczesny świat jest dla przeciętnego człowieka nie lada wyzwaniem. By wyróżnić się z tłumu nie wystarczy łut szczęścia, oczekuje się od nas dodatkowo umiejętności oraz nienagannego wyglądu, w skład którego wchodzi olśniewająco biały uśmiech. Jak jednak go osiągnąć, gdy zewsząd otaczają nas niezdrowe chemikalia?
Nie da się ukryć, że bieli, jaką oglądamy na reklamowych uzębieniach, nie da się osiągnąć bez użycia skomplikowanych programów komputerowych i profesjonalnego sprzętu fotograficznego. Nie oznacza to jednak, że naturalnie biały wygląd zdrowych zębów nie jest możliwy. Zewsząd nawiedzają nas informacje o coraz to nowszych sposobach na upiększenie uśmiechu – porady, co jeść, by zęby lśniły, oraz jakimi pastami szczotkować zębami, by lepiej wyglądały. Większość z ludzi, którzy dają się uwieść sile reklamy, zapomina jednak, że wyłącznie profesjonalne wybielenie medyczne zapewni nam stuprocentowe wybielenie bez efektów ubocznych. Obecnie stomatolog może zaproponować nam szereg metod wybielania – o każdej z nich krążą jednak legendy. Dzisiaj postaramy się je obalić.
Największym mitem dotyczącym wybielania zębów jest plotka, jakoby posiadacze wrażliwego uzębienia nie mogli przystąpić do zabiegu. Wolno nam korzystać ze środków wybielających do woli, pod warunkiem że nie zapomnimy poinformować o występującej nadwrażliwości naszego stomatologa. W takiej sytuacji nie tylko otrzymamy produkt o innym, delikatniejszym składzie, ale zmieniona zostanie także częstotliwość jego nakładania – zabiegów będzie więcej, będą jednak znacznie krótsze. W ten sposób zęby nie będą narażone na działanie silnych preparatów przez zbyt długi okres czasu.
To, że nawet wrażliwcy mogą przystąpić do profesjonalnego zabiegu wybielenia nie oznacza jednak, że każdy może sobie na to pozwolić. Na fotel dentystyczny nie usiądą osoby, które nie ukończyły 16. roku życia ani kobiety w ciąży, dentysta nie wpuści także osoby o chorych zębach. Nie trudno będzie nam wyobrazić sobie ból występujący podczas zapalenia dziąseł czy innego schorzenia, powinniśmy mieć zatem na uwadze, że nieprzyjemne uczucie powiększy się co najmniej kilkakrotnie przy narażaniu uszkodzonego zęba na działanie silnych środków chemicznych. Zignorowanie tego faktu może nie tylko pogłębić dolegliwość osłabionego uzębienia, ale nawet doprowadzić do ich wypadnięcia. Dlatego też zanim przystąpimy do zabiegu, należy umówić się z naszym stomatologiem na wizytę kontrolną i ewentualne poprawki. Normą stało się usuwanie kamienia tuż przed wybieleniem, co pozwoli na dokładniejsze wniknięcie preparatu w głąb zęba, nie obawiajmy się, gdy zostanie to zaproponowane.
Myśl, że jednorazowe wybielenie zębów zapewni nam olśniewająco biały, piękny uśmiech też jest niestety nieprawdą. Efekt zabiegu pozostaje niezmiennie zależny wyłącznie od stanu naszego uzębienia. Niestety zdarzają się przypadki, gdy przez lata nieoczyszczane i zaniedbywane szkliwo uległo trwałym przebarwieniom, którym nie pomogą nawet najsilniejsze preparaty, a profesjonalne wybielanie powinniśmy zastąpić profesjonalnym założeniem licówek, gdyż tylko one zbliżą nas do pożądanej barwy.
Ostatnim zakłamaniem krążącym wokół wybielania jest przekonanie, jakoby jednorazowy zabieg miał zapewnić nam nieskazitelną biel przez resztę życia. Niestety pożądana barwa zębów utrzymuje się przez mniej więcej trzy-cztery lata po zabiegu, co również jest zależne od metod pielęgnacji oraz diety. Palenie i picie kawy znacząco ten czas skróci, natomiast zamiłowanie do tzw. “białej” diety (ziemniaki, twaróg, makaron, itp.) pozwoli nam się dłużej cieszyć hollywoodzkim uśmiechem.
Jak widać, łatwo jest wydawać osądy, jeszcze łatwiej im wierzyć. Pamiętajmy zatem, by przed ulegnięciem powszechnym przekonaniom, zasięgnąć porad specjalisty, może to uratować nie tylko naszą dumę, ale także nasze zdrowie.